poniedziałek, 4 lutego 2013

Wyciskacz łez..


-Co chcesz dziś robić?-zapytałam się Ellie.
-Nie wiem, może pójdziemy do wesołego miasteczka?-zaproponowała.
-Dobra. Kto chce iść z nami?-zapytałam się chłopaków.
-Gdzie iść?-powiedział Zayn z Liamem, wchodząc do salonu.
-Do wesołego miasteczka.-odpowiedziałam.
-Ooo do miasteczka to ja zawsze !!-powiedział ucieszony Louis. 
-Czyli idziemy wszyscy tak ?-upewniłam się.
-Taak!-odpowiedział Niall, ciesząc się jak małe dziecko.
Dołączyła do nas jeszcze Megg. Musieliśmy jechać na dwa samochody. Ja, Niall, Ellie, Liam i Harreh pojechaliśmy samochodem lokersa, a reszta czyli Megg, Zayn i Louis samochodem marchewkorzercy. Na miejscu byliśmy za około 30 minut. Na początku poszliśmy na karuzele. Następnie na roller coster.
-Wiecie co, ja chyba zostanę tu.-powiedział Harold.
-Coo? Nasz Harry się boi ?-dopiekał mu Zayn.
-Niee? Po prostu nie chce.-tłumaczył się lokers.
-No już się nie tłumacz.- przedrzeźniał się z nim mulat.
-Nie tłumacze się tylko próbuje ci wyjaśnić.-odpowiedział mu Harreh.
-Dobra, dobra. Ja tam swoje wiem.-powiedział Malik i wsiedliśmy do wagoników.
Po przejechaniu trasy, trochę kręciło mi się w głowie.
-My chcemy jeszcze raz !!!-ogłosił nam Ziam.
-Chłopaki, musimy się zbierać, bo Elli już prawie śpi.-powiedziałam na dziewczynkę, która ledwo co stała na nogach.
-No dobra.-odpowiedział już smutniej Malik z Paynem.
-Kiedyś wam to wynagrodzę.-obiecałam i ruszyliśmy w stronę parkingu.
Ellie zasnęła w samochodzie.
-Ja ją wezmę.-powiedział szeptem Harold, gdy miałam ją brać.
-Jak chcesz.-odpowiedziałam.
Cicho weszliśmy do domu. Nocowałyśmy dziś z Ellie u chłopaków. Ja spałam z Niallem, a mała obok w pokoju.
-Niall? Pożyczysz mi coś do spania?-poprosiłam chłopaka.
-Oczywiście, trzymaj.-powiedział i podał mi swoje spodnie dresowe i jaką koszulkę  Poszłam do łazienki i przebrałam się w ciuchy blondyna. Zobaczyłam jeszcze czy Ellie śpi i poszłam do sypialni. Niall leżał już w łóżku. Wślizgnęłam się pod kadrę i wtuliłam w jego nagi tors. Był taki ciepły. Chłopak pocałował mnie w czoło i zasnęłam. Coś zaczęło mnie szturchać. Otworzyła lekko oko i zobaczyłam Ellie.
-Co się stało, kochanie?-zapytałam z troską.
-Miałam kosmar. Mogę spać z wami?-wytłumaczyła mała.
-Jasne.-odpowiedziałam, a dziewczynka weszła pod kadrę i przytuliła się do mnie. Po chwili słyszałam tylko jej równy oddech. Ponownie zasnęłam. Tym razem nikt mnie już nie budził.
**Rano**
-Ciicho, bo ją obudzisz.-powiedział szeptem Niall.
-Pzeprasam, już nie będę.-odpowiedziała mu Ellie.
Otworzyłam lekko jedno oko. Zobaczyłam nade mną Irlandczyka i moją siostrę.
-Co wy znowu wymyśliliście?-zapytałam, dziwnie na nich patrząc.
-Obudziła się !! No nie !-krzykną oburzony chłopak.
-No peszek.-odpowiedziałam i wystawiłam mu język.
-Głodna?-zapytał.
-Trochę.-odpowiedziałam, a mój żołądek zaburczał.
-Hahaha. Proszę.-powiedział i podał mi tackę z jedzeniem.
-Niall, nie musiałeś, ale dziękuję.-podziękowałam mu i zabrałam się za jedzenie.
-Nie musiałem, ale chciałem.-powiedział blondasek.
-Jaki ty kochany!-powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.
Niall chyba się postarał, bo jedzenie było pyszne. Chłopak przygotował miskę musli z truskawkami, borówkami i kawałkami czekolady. Po posiłku poszłam do łazienki i przebrałam się w to co wczoraj, ponieważ nie wzięłam ze sobą ubrań. Zeszłam na dół. Chłopaki oglądali jakiś film.
-Co robicie?-zapytałam.
-Nudzimy się. Juulka, proszę wymyśl coś co możemy robić.-błagał mnie Lou.
-No dobrze. Może...pokażemy Ellie Londyn. Co wy na to ? -zaproponowałam.
-Świetny pomysł ! -ucieszył się Harold.
-Tylko ja jeszcze muszę do domu skoczyć.-powiedziałam
-Ja pojadę z tobą!-krzykną Lou
-No dobra..Jeśli chcesz.-odpowiedziałam.
Lou wziął kluczyki i poszliśmy. Jechaliśmy w ciszy, gdy w pewnym momencie Loueh ją przerwał:
-Julka..-powiedział.
-Tak?-odpowiedziałam mu.
-Nobo.. Wiem, że cię skrzywdziłem i ale bardzo cię za to przepraszam, ale muszę wiedzieć. Czy nie wróciła byś do mnie?-zapytał chłopak.
-Louis..Ja...Nie. Przepraszam cię, ale to co zrobiłeś..To..o bolało. Przepraszam.-powiedziałam i spuściłam głowę.
-To ja przepraszam. Skrzywdziłem cię i teraz tego żałuje -odpowiedział chłopak i do końca drogi nic już nie mówiliśmy.
Weszłam szybko do domu, otworzyłam szafę i myślałam w co się ubrać. Wybrałam ten zastaw. Szybko się przebrałam, wzięłam jeszcze płaszczyk, bo dziś było zimno i wyszłam z domu. Drogę powrotną przemilczeliśmy. Zgarnęliśmy chłopaków i pojechaliśmy do centrum miasta. Pierwsze pokazaliśmy Ellie Big Ben. W domu wzięłam jeszcze aparat, żeby porobić zdjęcia. Oczywiście chłopaki wzięli mi urządzenie i zaczęli wszystkim pstrykać fotki. Następnie przejechaliśmy się London Eye. Tym razem ja siedziałam z Ellie, Niall z Haroldem, Zayn z Megg i Liam z Louisem. Wagonik ruszył i po chwili podziwialiśmy śliczną panoramę Londynu. Kochałam to miasto. Kochałam ten język. Wszystko było tu idealne, no może oprócz pogody. Czasami brakowało mi tego słońca, które było w Polsce. No ale gdybym nie wyjechała, nie poznała bym chłopaków i nie była bym tu teraz z nimi. Tak się zamyśliłam, że nawet nie zauważyłam, że wagonik staną. Wysiedliśmy i poszliśmy do pobliskiego parku, w którym było niewielki jezioro. Usiedliśmy na ławkach, a Ellie rzucała kaczką kawałki chleba. Louis zobaczył gołębia,  podszedł do niego i krzykną:
-Kevin!!?-gołąb uciekł, a ten idiota zaczął za nim biec. Ludzie patrzyli na niego jak na psychopatę. Po około 15 minutach wrócił z smutną miną.
-Co się stało Lou?-zapytał Harold.
-Kevin już mnie nie kocha.-odpowiedział i usiadł obok lokersa.
-Ważne, że ja cie kocham.-powiedział Styles i przytulił przyjaciela.
-Oh Haroldzie ! Ludzie patrzą ! Nie publicznie !-zaczął się wydzierać Loueh.
-Oj tam trudno.-odpowiedział Harry i ponownie przytulił bruneta.
-Nudno tuu.-powiedział Niall.
-No trochę. Co wy na to, żebyśmy poszli na lody?-zaproponowałam.
-Taaak !! Na looody !!-przybiegła Ellie.
-No to idziemy.-powiedziałam.
Budka z najlepszymi lodami w mieście była ulicę stąd. Ja wzięłam 2 gałki straciatelle i miętowy z kawałkami czekolady. Ellie chciała truskawkowe. Reszta oprócz Nialla po 3, a blondasek wziął 5.
-Niall? Ty zjesz wszystkie gałki?-zapytałam zdziwiona.
-No oczywiście ! Przecież nie pozwolę, żeby się zmarnowały.-odpowiedział chłopak.
-Niall..Strasnie duzo jes.-powiedziała Ellie.
-Nie prawda !-odpowiedział oburzony chłopak.
-Prawda!-powiedziałam.
-Bo się obrażę!-zagroził blondyn.

-No dobra. Niech ci będzie tylko się nie obrażaj.-powiedziałam.
-Buziak na zgodę.-powiedział Niall, wskazując na swój policzek.
-No dobra.-powiedziałam i pocałowałam go.
-UUuuuuu !-powiedziała cała reszta. Ja  tylko wywróciłaś oczami. Po chwili poczułaś coś mokrego na nosie. Popatrzyłaś się w niebo. Ciemna chmura zasłaniała słońce.
-O nie ! Zaczyna padać.-powiedział ze smutkiem Liam.
-No trudno. Zbierajmy się. Ja nie chce być znowu chora.-powiedziałam.
Niall wziął mnie na barana.
-Niall co ty wyprawiasz?! Ja jestem ciężka !-krzyknęłam.
-Jesteś leciutka jak piórko, a zresztą tak będzie szybciej.-rzekł chłopak i wystawił mi język.
-No niech ci będzie.-odpowiedziałam.
Liaś wziął Ellie na barana, tak samo jak mnie Niall. Byłam mu za to wdzięczna. Popatrzyłam w tył. Zayn biegł z Megg, trzymając się a ręce, a Lou trzymał Harolda na barana. Wyglądali komicznie. Nawet się nie obejrzałam, a byliśmy już koło aut. Szybko weszłam do samochodu i odjechaliśmy. Pojechaliśmy do domu chłopaków.
-Ja jestem tylko na chwilę, bo Ellie jest już śpiąca.-powiedziałam, gdy weszliśmy do domu.
-Możecie zostać u nas.-zaproponował Niall.
-No tak, ale siedzimy już u was dość długo. Pojadę do siebie.-odpowiedziałam.
-Jak chcesz.-powiedział blondasek.
Chwilę u nich jeszcze posiedziałyśmy. Chłopaki jak zawsze się wygłupiali. Niall odwiózł mnie do domu.
-No to paa.-pożegnałam się i pocałowałam go w policzek.
-Mogę zostać z wami, jeśli chcecie.-powiedział Niall.
-Nie przesadzaj, jutro się zobaczymy.-odpowiedziałam mu.
-Do jutra jeszcze długo czas.-rzekł smutnym głosem chłopak.
-Już nie kombinuj.-powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
-No idzies juz ? Zimno mii.-niecierpliwiła się Ellie.
-Już idę. Do jutra Niall.-powiedziałam i szłam już w stronę domu.
-Ellie, nie pożegnasz się z wujkiem?-zapytał.
-Juz ide.-odpowiedziała.
Mała wtuliła się w Nialla. Ich pożegnanie trwało krócej niż nasze. Weszłyśmy do domu.
-Jesteś głodna?-zapytałam.
-Tlosecke.-odpowiedziała.
-A na co masz ochotę? Może tosty?-zaproponowałam.
-Mogą byc. Mogę sobie włącyc bajke?-zapytała dziewczynka.
-Tak, włącz sobie, a ja zrobię ci kolacje.
Ściągnęłam buty i zaczęłam robić małej posiłek. Sama nie byłam głodna.
-Ellie! Choć, już gotowe!-zawołam siostrę.
-Juz ide.-powiedziała i zaraz była w kuchni.
-Idź umyj rączki.-rzekłam.
Po chwili Ellie przyszła, osiadła przy stole i zaczęła jeść kolacje.
-Smakuje ci?-zapytałam.
-Tak. Baldzo doble.-pochwaliła mnie Ellie.
-Cieszę się, że ci smakuje.-odpowiedziałam.
Po posiłku poszłam z małą na górę.
-To jest twój pokój.-powiedziałam i pokazałam jej pomieszczenie.
-O lajusiu !!! Jaki on ślicy ! Dziękuję.-odpowiedziała i wtuliła się we mnie.
-Proszę, a teraz muju, muju i spać.-rozkazałam.
-No dobze.-powiedziała.
Pokazałam jej jeszcze gdzie jest łazienka i zeszłam na dół. Jak na 6 lat to jest bardzo samodzielna. Usłyszałam, ze drzwi się otwierają. Przestraszyłam się. Myślałam  że to jakiś włamywać. Wzięłam patelnie i podeszłam do drzwi.
-Po co ci to?-zapytała zdziwiona dziewczyna, wskazując na patelnie.
-Megg ! Wiesz jak mnie wystraszyłaś.-odpowiedziałam.
-No przepraszam, że tak późno, ale Zayn nie chciał mnie puścić.-wytłumaczyła dziewczyna.
-Spoko. Co ty na to żebyśmy sobie dziś zrobiły taki babski wieczór ?-zaproponowałam.
-Jestem za. Tylko się rozpakuje i już schodzę na dół.-powiedziała dziewczyna po czym poszła do swojego pokoju. Zaczęłam robić popcorn.
-Julka..Poczytasz mi bajke na dobranoc?-zapytała Ellie.
-Już idę.-odpowiedziałam i poszłam na górę.
Siostra podała mu bajkę pt.."Kopciuszek" i położyła się w łóżku. Zaczęłam jej czytać. Po chwili dziewczynka już spała. Przypomniało mi się jak mama czytała mi tą bajke. Była to moja ulubiona. Po policzku pociekła mi łza. Szybko ją starłam i wyszłam z pokoju. Megg wybierała już film. Wzięłam miskę z popcornem i poszłam do salonu. Przykryłam nas kocem i włączyłam film. Brunetka wybrała jaką komedie. Po filmie oglądnęłyśmy jakiś wyciskacz łez. Płakałyśmy obydwie. No bo jak tu nie ryczeć jak facet zostawia dziewczynę i wyjeżdża do innego kraju. Bo filmach postanowiłyśmy już iść spać. Szybko się umyłam i przebrałam w piżamę od Nialla, którą mi ostatnio pożyczył. Pachniała nim. Weszłam pod kadrę i nie wiem kiedy Morfeusz zabrał mnie do swojej krainy. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak wam się podoba ? ^^ Chyba wyszedł mi ten rozdział. Tak znowu zmieniłam nagłówek, ale to dlatego, że zmieniłam troszeczkę bohaterów.  Dziękuję wam za aż tyle wejść. Wooow ! Pod ost. rozdziałem było prawie 20 to może pod tym, zrobicie mi niespodziankę i będzie 30 ? Ja was tak baaaaardzo proszę ;3

12 komentarzy = 12 rozdział xD
bardzo plose o 30 ;**

Nikaa xoox

24 komentarze:

  1. Ciekawe:D Nie powiem ze nie XD :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział superowy. Ja już tą małą kocham. <3 Czekam na następne.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. awwwwww *.* Niall jest taki słodki !!! A Ellie aż szkoda gadać !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Grrr...kociaku postaralas siee ;** Awww sajebis** ci wyszedl ten rozdzial mrau *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny (jak wszystkie oczywiście) !! :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaaaajebistyyyy !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham *.* ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. piiisz! *_* masz już 13 komentarzy xD więc na co czekasz?! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. ejj, od tygodnia już czekam! KŁIKLI!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny. *.* możesz mnie powiadamiać o rozdziałach na TT @kolarska69 . :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Boskie < 3
    Zapraszam do siebie: http://story-of-my-life-with-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. boooskie <3 kiedy kolejny ? ;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się do końca tego tygodnia :3

      Usuń
    2. W KOŃCU! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ *_________________*

      Usuń